poniedziałek, 14 października 2013

Rozdział 6 "Niech wie, że nie jest kimś więcej niż tylko człowiekiem."

Dziewczyna odwzajemniła uśmiech po czym razem ze mną poszła się pakować.

Spakowana zeszłam na dół, gdzie czekała już na mnie moja przyjaciółka.
 - No to ruszamy - Uśmiechnęła się i złapała mnie pod rękę.
 Odwzajemniłam uśmiech i razem z nią udałam się nad zalew.
Gdy dotarłyśmy chłopcy już na nas czekali. Roxanne i Ja poszłyśmy przywitać się z nimi i zaraz rozebrałyśmy się by za chwilę zamoczyć się w zimnej wodzie. Dzisiejszy dzień był upalny, nie wiem jak ludzie wytrzymują to ciepło.
 - Idzieeemy - Powiedział do mnie Liam, przytulając mnie od tyłu.
 - Gdzieee? - Zaśmiałam się i odwróciłam się w jego stronę.
 - Dooo ... wody - Powiedział znów i przerzucił mnie przez ramie.
 - Liam ! Prosze nie !!!! Przecież nawet się nie zmoczyłam ! Błagam ! - Zaczęłam krzyczeć i starałam się wyrwać chłopakowi, niestety, już po chwili oboje znaleźliśmy się w zimnej, a raczej lodowatej wodzie.
 - Zabije Cię ! - Krzyknęłam do chłopaka i zaczęłam go chlapać.
 - Serio ?! Osz Ty ! Jeszcze zobaczymy - Zaśmiał się i nawzajem zaczęliśmy się topić.
Lubię go, jest sympatyczny i miły .. ale jako przyjaciel.
Roxanne leżała wygodnie na kocu, postanowiłam położyć się obok niej i razem  z nią się poopalać.
 - Chodź do wody - Prosił Rox Lou.
 - Przestań, daj mi chwilę - Odpowiedziała a chłopak na chwilkę odszedł.
Popatrzyłam na nią.
 - Jak się wczoraj tańczyło ? - Uśmiechnęłam się miło, ale zadziornie.
 - Dooobrze ... Ale to tylko taniec, nic więcej - Odpowiedziała pokazując język.
Obie zaczęłyśmy się śmiać.
 - Tak, tak .. - Odpowiedziałam.
 - No poważnieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ! Louis debilu ! Zostaw mnie - Nie dokończyła i zwróciła się do Louis'a, który zabrał, a raczej " porwał " Ją do wody.
Przyglądałam im się chwilkę, kawałek dalej wygłupiał się Zayn z Liam'em, obok mnie leżał Harry, a zaraz obok niego Niall.
Nie trawię go, to znaczy nie szanuję, nie będę już szanowała, co on sobie myślał ? ~Wróciłam znów do wczorajszej sytuacji.
 - Camill, przepraszam Cię, naprawdę. - Odezwał się nagle blondyn siadając obok.
 - Daruj sobie, przesadziłeś, serio. Myślałam że jesteś okej .. Ale się pomyliłam i to nie źle.- Odpowiedzziałam chłopakowi znów zatapiając się w opowieść o narkomance. Uwielbiam takie książki.
 - Przepraszam Cię ... - Powiedział dotykając mojego ramienia.
 - Zostaw mnie - Odtrąciłam jego rękę i usiadłam.
Co on sobie wyobraża ? Że po tym co mi wczoraj powiedział będę udawała że nic się nie stało ? Oj nie, ze mną nie będzie tak łatwo.
 - Cam, idziemy do wody ? - Spytał mnie Harry, stawając nade mną.
 - Jasne - Odpowiedziałam i zaraz znalazłam się w pozycji stojącej.
 - Przepraszam - Szepnął Niall.
Nie mogę się wiecznie na niego gniewać .. Ale niech się chłopak pomęczy, niech wie, że nie jest kimś więcej niż tylko człowiekiem.
 - Pogadamy potem - Odpowiedziałam i poszłam z Harry'm dołączyć do reszty.

3 komentarze:

  1. jejuuu dlaczego nie może dziać się to na prawdę ? No dlaczego ?! hah :) Czyżby Harry coś ten teges do Camill?! hehe :D Czeeeeekam na neeeeeexta *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah musieli się tam świetnie bawić :D Oh aż samej mi się zachciało nad wodę ! *.*
    Mega mega mega pozytywny rozdział jak dla mnie i tylko czekam na rozmowę Camill z Niallem... Ciekawe jak to wszystko sobie wyjaśnią ;)
    ♥♥♥
    http://justgivemeafreelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. BOSZ KOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM
    Mam nadzieje że wszystko ułoży sie dobrze.
    Zapraszam do siebie, życzę weny i pozdrawiam <33
    zyciedirectioner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń