piątek, 27 grudnia 2013

Rozdział 9 "Dobranoc"

~*~

Staliśmy tak. przez chwile w ciszy. Nie wiedziałam co powiedzieć, a może po prostu nie chciałam.
W końcu Niall lekko odsunął sie ode mnie i spojrzał na moją zapłakaną twarz.
- Nie płacz już. Chodz, jedziemy do domu - Powiedział po czym oboje pojechaliśmy do domu.
Wyszliśmy z auta a Ja starałam się otworzyć drzwi wejściowe do mojego domu. Niestety, łzy które tłumiły sie w moich oczach nie pozwalaly na to, bym otworzyła drzwi.
- Daj Cam. - Powiedział blondyn wyciągając do mnie rękę.
Podałam chłopakowi klucze i starałam się uspokoić.
W końcu chłopach otworzył. Weszlismy do środka i skierowaliśmy się do kuchni.
- Napijesz sie czegoś? - Spytałam.
- Cam idź weź prysznic, Ja przygotuje herbaty, dobrze ? - Powiedział stojąc na przeciw mnie.
Spojrzałam na niego i bez żadnego słowa skierowałam się do łazienki.
Stanęłam przed lustrem i odrazu pomyslałam
- " Dziewczyno jak Ty wyglądasz"
Serio, nie wygladało to dość ciekawie. Rozmazany tusz, rozczochrane lekko włosy, nic ciekawego. Wzięłam prysznc i wróciłam do Niall'a.
- Prosze - Powiedział podając mi kubek z herbatą.
Podziękowałam mu po czym oboje poszliśmy do pokoju.
- Przepraszam Cie .. - Powiedziałam spuszczając wzrok.
- Ale za co ? - Spytał kładąc rękę na moim udzie.
- Za tą akcje, za wszystko, naprawde ... Za chłopakow i za te słowa ..
- Ale Cam, to nie Twoja wina, przestań - Odpowiedział.
Porozmawialiśmy jeszcze jakis czas. Poprosil mnie bym opowiedziala mu o Justin'ie. Zaufałam mu i opowiedziałam mu o wszystkim. Potrzebowałam tego, zwykle o wszystkim mówiłam Rox, ale jej pewnie teraz też nie jest łatwo. Właśnie Rox.
- Poczekaj, zadzwonie do Rox - Powiedziałam zrywając się szybko i siegajac po telefon.
- Harry napisał mi ze są u nas. - Powiedział zatrzymując mnie.
Odetchnęlam z ulgą i spowrotem wróciłam do Niall'a.
Opowiedział mi o sobie nieco wiecej niż mówi o nic prasa, telewizja czy internet. Był bardzo miły i wyrozumiały, dokłaadnie taki na jakigo wyglądał. Oczy powoli zaczynały mi sie kleić. Połozyłam swoją głowe na kolanach Horan'a i powoli zasypiałam.
Poczułam cieplo na swoim csole. To były usta chłopaka, delikatnie mnie ucałował i szepnął nie chcąc mnie obudzić
- Dobranoc

_________________________________________

Jak narazie tyle, przepraszam że tak mało, ale bardziej przepraszam ze dopiero teraz. Były święta, dużo przygotowań ... Jak wam mija dzień tak wgl ? :-). Spuźnione NAJLEPSZEGO TOMMO ! <3 Szczęścia z Elką, marzen spelnienia, dąrzenia do wyznaczonych celów no i oczywiście trwałości w zespole ! :-) 

1 komentarz: